Wystawa fotografii Romualda Makara
Dlaczego lubimy pajęczyny ?
„Czy pająki gryzą ?” zapytała mała Antonina. „Nie pająki są dobre, nie gryzą” – odpowiedziała mama Antoniny – „Pająki mogą być Twoimi kolegami”. Taki oto dialog odbył się niedawno na wskutek pojawieniem się małego pająka na suficie. Mały pająk tka małą pajęczynę. Robi to od kilku miesięcy i konsekwentnie tworzy mały kokon.
Czy ludzie lubią pająki? Nie wszyscy, ale Pan Romuald jest ich prawdziwym koneserem. Niczym jubiler pracujący nad kształtem drogich kamieni przygląda się wybranym przypadkom i w jednym kadrze zawiera całe ich piękno. W swojej fotograficznej kolekcji ma pajęczyny okrągłe, owalne i podłużne. Ma pajęczyny na kwiatach, rozwieszone pomiędzy gałęziami i takie prawie latające. Niektóre z nich przypominają ozdobne, geometryczne serwetki, inne są bardziej chaotyczne, jak rzucone na ziemię kawałki waty.
Co jeszcze pojawia się na fotografiach Pana Romualda ? Nie znajdujemy na nich ludzi, nie ma też szerokich horyzontów ani sylwetek zwierząt. Jest za to natura w całej swej okazałości, uchwycona w momencie kiedy jedynie nieliczni ludzie są w stanie czuwania. Pan M. wstaje bardzo wcześnie rano, kiedy jest dużo rosy i mgły. Zabiera swój aparat i przygląda się temu jak powoli wstaje dzień. Widzi to, co nam na co dzień umyka. Przygląda się z temu z bliska, tak jak dzieci, które z zapałem pochylone nad kawałkiem ziemi podnoszą do oczu dorosłych dziwne skarby. Łapie strumienie pierwszego dziennego światła, które nie należą tak naprawdę do żadnej pory dnia. Z fotografii czuć mroźne poranne powietrze i ciszę.
Fotograficznej pasji Pana Romualda towarzyszy też inne hobby. Inżynieryjną precyzję widoczną w konstrukcji pajęczych sieci autor rozwija w konstruowanych przez siebie wynalazkach pomagających mu fotografować. Akcesoriach, które pozwalają mu sięgnąć tam gdzie wzrok nie sięga, prototypach maszyn, na które zapewne nie jeden producent sprzętu fotograficznego spojrzałby z dużym zainteresowanie.
A więc co takiego jest w tych misternych sieciach kolegów małej Antoniny, że tak przyjemnie się na nie patrzy? Delikatność i siła, harmonia, zamysł inżynieryjny, sztuka opanowywania przestrzeni… Pan Romuald na pewno zna na to pytanie odpowiedź. On już na nie odpowiedział. Spójrzmy na fotografie!
Tekst: Anna Grajewska i Tomasz Wiech