Tagi Dom kultury

Projekt „Podziel kwadrat” – partycypacja w praktyce.

Dom Kultury „INSPIRO” to najprawdopodobniej1 jedyna w Polsce samorządowa instytucja kultury prowadzona przez stowarzyszenie. Mieści się w Podłężu, niedaleko Krakowa. Nie jest chyba nadużyciem stwierdzenie, że nie przypomina wyłaniającego się z licznych raportów „szablonowego” domu kultury, z nieśmiertelnymi paprotkami i lamperiami2. Poza otwartością, energią i życzliwością prowadzących to miejsce osób, od niedawna świadczy też o tym odmieniona przestrzeń. I właśnie o tej przestrzeni a dokładniej sposobie w jaki została zaprojektowana, opowiada niniejszy rozdział.

Otwarte

Długo szukałam w INSPIRO swojego zadania dlatego, że mając do czynienia z tak wyjątkowym miejscem najłatwiej pomyśleć, że dysponuje się za małą ilością talentów, żeby wnieść coś nowego. Zrozumienie, że wystarczy to, że każdy jest inny i przynosi siebie nie jest w końcu takie proste. Ostatni tydzień w INSPIRO poświęciłam na próbę rejestracji tego, co działo się wokół mnie. Wyrósł z niej krótki film dokumentalny „otwarte”.

Szczęście publiczne w Podłężu

„…zbudowanie takiej instytucji nie jest zadaniem łatwym. Podejmując się tego, uruchamia się procesy porównywalne do małej, lokalnej rewolucji. Bez wątpienia dojść wtedy musi do starcia z hamującymi ją konserwatywnymi siłami, mogą lub nawet muszą pojawić się też ofiary tej rewolucji.”

INSPIRO. Model dla zmiany lokalnych domów kultury w Polsce, czy lokalny i unikalny dom kultury w Podłężu?

Domy kultury, samorządowe centra kultury, gminne ośrodki kultury to bardzo kreatywny i inspirujący temat do debat o lokalnych scenach i praktykach kulturowych. Deklaratywnie większość interesariuszy ich działalności chciałby, aby były one instytucjami społecznościowymi, przestrzeniami twórczej edukacji , centrami społecznej i kulturalnej aktywności. Wiele z nich na mocy znowelizowanej ustawy o prowadzeniu działalności kulturalnej mogło zostać przekazanych w zarządzanie organizacjom pozarządowym.

Współpraca, Współtworzenie, Współprzestrzeń

To jest opowieść o spotkaniu i rozmowie. By móc ją rozpocząć wydaje mi się, że konieczna jest choć próba oddania tej atmosfery w jakiej się odbywała, bowiem na koniec miałam nieodparte wrażenie, że to właśnie to wszystko „dookoła” stanowiło najpełniejsze podsumowanie tych dwóch godzin, taką kropkę nad „i”. Dlatego też o tej rozmowie najlepiej nie czytać w samotności – ale z kimś, najlepiej grupą osób, koniecznie w dobrych humorach. Można też zaprosić do czytania kogoś z dzieckiem, jego „guganie”, czasem płacz – to jeden z tych rozbrajających dźwięków, które towarzyszyły spotkaniu.

Mataty

Od grzebania w ziemi, przesypywania ziaren, malowania budyniem do skakania na piankach, wspólnej zabawy klockami czy czytania bajek. INSPIRO oddane jest tego przedpołudnia najmłodszym (1,5 -3 lat) wraz z opiekunami, aby wspólnie zrobić coś twórczego i spędzić razem czas – jak to się dzieje na placu zabaw. Zawsze proponujemy nową aktywność czy zabawę, lecz jeśli ktoś w tym czasie ma ochotę na drzemkę, drugie śniadanie czy dzisiaj akurat nie chcę się brudzić (a robimy coś brudnego) to ma do wyboru inne atrakcje oferowane przez przestrzeń INSPIRO, a przede wszystkim nowych kompanów do zabawy.

Za stołem świata

Mimo że naukowcy forsują postrzeganie Ziemi jako elipsoidy obrotowej, jest to wizja czysto teoretyczna. Sprawdza się, gdy jest się producentem globusów lub chce się oszukać czas (ważne, żeby wtedy biec jak najszybciej w kierunku przeciwnym do obrotu Ziemi). Kiedy przychodzi do gotowania, Ziemia jest płaska jak stół. Przy tym kuchennym, w INSPIRO, spotykaliśmy się ze smakami świata i z tymi, którzy wiedzą o nich najwięcej. Poznaliśmy kulinarne tradycje odległych krajów i kulturę ich mieszkańców. Śmialiśmy się, jedliśmy i rozmawialiśmy we wszystkich językach świata.